czwartek, 11 lutego 2016

Zdrowotne trio - synergiczne działanie witamin D3, K2 oraz soli magnezowej - część 1


Dzięki witaminie D3 magnez łatwiej się wchłania się w organizmie, D3 z kolei nie powinna być przyjmowana bez witaminy K2. Razem tworzą trio, nie tylko do zadań specjalnych.



Witamina D to grupa rozpuszczalnych w tłuszczach steroidów, koniecznych do utrzymania właściwej gospodarki wapniowo-fosforowej w organizmie, a także prawidłowej struktury i funkcji kośćca. Jest ona prohormonem, czyli może przekształcać się we właściwą substancję aktywną hormonalnie, i tak z witaminy D3 po jej przekształceniu przez enzymy powstaje hormon kalcytriol. Witamina D, zwłaszcza jej forma jaką jest witamina D3, powstaje pod wpływem energii słonecznej w głębszej warstwie komórek skóry - keranocytach, tworząc się z tzw. prewitamin. Proces ten zajmuje kilka godzin.



Plaga niedoboru witaminy D
Według badań brytyjskich naukowców około 1 mld ludzi na świecie cierpi z powodu zbyt niskiego poziomu witaminy D we krwi. Zwykle jest to związane z brakiem właściwego nasłonecznienia, bowiem wytworzenie witaminy D w 80% zawdzięczamy słońcu. Jednak to nie wszystko - niedostatki tej witaminy odkryto m.in. u ciężarnych Meksykanek, a przecież w tym kraju słońca nie brakuje.

Mniej witaminy D, więcej zapaleń

Jak dowiodły badania uczonych z University of Ulster, niedostatki witaminy D wywołują problemy z funkcjonowaniem systemu immunologicznego, zwłaszcza u osób powyżej 35 roku życia. Naukowcy poddali badaniu 957 Irlandczyków w różnym wieku 35 - 60 lat. Zbadali u nich poziom witaminy D i tzw. wskaźnik (markery) prozapalne, których wysoki poziom świadczy o tym, że w organizmie toczy się jakiegoś typu infekcja. Odkryto interesującą zależność - niemal 40% badanych miało niski poziom witaminy D i wysoki poziom markerów prozapalnych. Część z nich uważała się za zdrowych, a swoje dolegliwości - za przejściowe. Dokładne badania pozwoliły stwierdzić, że w ich organizmach rozwijają się dolegliwości reumatyczne, choroby krążenia, a nawet stwardnienie rozsiane. Jak zauważyła prowadząca badania dr Mary Ward, wyniki wskazywały jednoznacznie, że witamina D działa stymulująco na układ immunologiczny, który zwalcza dolegliwości zapalne. Jej niedostatek oznacza niską jego sprawność i rozwój choroby, początkowo nieujawniającej objawów.



Witamina D i choroby tarczycy
Badania wykazały także związek niedoboru witaminy D z rozwojem jednej z najtrudniejszych w leczeniu chorób tarczycy - choroby Hashimoto. Choroba ta jest jedną z najpowszechniejszych chorób kobiecych i najczęściej spotykanym schorzeniem tarczycy w USA i Europie. W USA chorych jest 1-1,5 osoby na 1000. Dane dla Europy są podobne. Wśród objawów Hashimoto wymienia się wahania wagi, depresję, manie, wrażliwość na chłód i gorąco, łatwe męczenie się, migreny, osłabienie mięśni, zaniki pamięci, oziębłość, niepłodność i wypadanie włosów. Naukowcy z Akara Univesity School of Medicine pracujący pod kierownictwem dr Nujena Culaka Bozkurta zbadali 180 pacjętów i pacjentek z niedoczynnością tarczycy i 180 osób z nowo zdiagnozowaną chorobą Hashimoto oraz 180 osób zdrowych. Zauważono, że u chorych kobiet poziom witaminy D jest zbyt niski, wynosi średnio 10 ng/ml (minimalna norma to 30 albo 50 ng/ml w zależności od źródła), podczas kiedy w przypadku chorych mężczyzn było to 19 ng/ml. Poziom witaminy D korelował także z wielkością tarczycy - im niższy tym była ona większa - oraz z poziomem dwóch istotnych w chorobach tarczycy przeciwciał - antyperoksydazy i antytyreoglobuliny. Naukowcy twierdzą, jednoznaczne jest to, że spadek poziomu witaminy D, zwłaszcza jej formy D3, jest powiązany z chorobą Hashimoto i ma wpływ na jej rozój. Jak zauważają naukowcy z Turcji: "Suplementacja witaminą D, tam gdzie wytwarzanie jej jest trudne, czyli na obszarach o nikłym nasłonecznieniu jest konieczna i chroni przed powstaniem chorób tarczycy".

Przyswajalność

Szczególnie polecane jest przyjmowanie witaminy D3 w postaci kropli z uwagi na lepsze wchłanianie do organizmu i mniejsze wydatkowanie energii na trawienie w żołądku.



Witamina D a zdrowie psychiczne

Według badań uczonych z Isfahan University of Medical Sciences w Iranie istnieje powiązanie między poziomem witaminy D3 w organizmie a schizofrenią. Zespół, pracujący pod kierunkiem dr Ahmada Esmaillzadeha dokonał analizy 19 dużych projektów badawczych, w których usiłowano poznać przyczyny chorób psychicznych, głównie schizofrenii, ale i nerwicy lękowej (cierpi na nią nawet 20% Polaków).
Irańscy badacze sprawdzili, jaki poziom witaminy D miały we krwi osoby chore na te choroby oraz zdrowa grupa kontrolna. Jak się okazało, różnica była znaczna - poziom u chorych był niższy o 5,91 ng/ml i zawierał się między 10 a 15 ng/ml. Nieco mniejsza była różnica między osobami zdrowymi i chorymi na zdiagnozowaną nerwicę lękową - wynosiła ona ponad 4,2 ng/ml. Dodatkowo 65% chorych na schizofrenię miało znaczące deficyty witaminy D. Zespół dr Ahmada Esmaillzadeha razem z lekarzami klinicystami z Iranu przygotowuje pierwszy eksperymentalny program suplementacji witamina D chorych na schizofrenię. Badacze mają nadzieję, że dzięki długotrwałemu podawaniu dużych dawek witaminy D i zmniejszeniu jej deficytu uda się przynajmniej złagodzić objawy choroby u pacjentów. Podobny program dotyczący pacjentów z nerwicą lękową już ruszył."Wykazano już bezpośredni związek między niedostatkami witaminy D i depresją i część lekarzy, jak choćby lekarze szwedzcy, leczy już depresję podając duże dawki łatwo przyswajalnych form witaminy D i - o ile wiadomo z literatury - zaczynają osiągać pozytywne wyniki. Jest więc możliwe, że taka sama terapia da rezultat w przypadku chorych na nerwice lękowe i schizofrenię. Witamina D ma bowiem związki ze zdrowiem całego organizmu, czego dotąd nie doceniano", stwierdza dr Esmaillzadeh.

Witamina D a inne choroby
W raporcie opublikowanym w Alternative Medicine Review zaprezentowano, że badania potwierdziły fakt znaczącego zmniejszenia przez witaminę D (cholekalcyferol) śmiertelności z powodu niemalże każdej przyczyny, w tym szczególnie tzw. chorób cywilizacyjnych. Końcowym wynikiem metabolizmu witaminy D jest hormon o cechach sekosteroidalnych, który to hormon posiada potężne zdolności naprawczo - homeostatyczne oraz plejotropowe (wpływające na więcej niż jedną cechę ustroju naraz). Hormon ten modyfikuje więcej niż 200 ludzkich genów w wielu tkankach, co znaczy, że posiada tyle wariantów aktywności ile genów modyfikuje. Jeden z najważniejszych genów regulowanych przez witaminę D jest gen odpowiedzialny za produkcję katelicydyny, naturalnie powstającego antybiotyku o szerokim spektrum działania. cdn.


Źródło: Barbara Fołda "Harmonia", lipiec-sierpień 2015, str. 23-24, 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz