niedziela, 26 marca 2017

Zdrowotne Trio... a stwardnienie rozsiane

Zdrowotne Trio i Tokotrienole a stwardnienie rozsiane.

Odkąd sięgam pamięcią przez ostatnie lata nie byłam osoba tryskającą energią. Jednakże będąc mamą, tłumaczyłam sobie, że to albo niedospanie, albo za dużo obowiązków na głowie. Wszystko się jednak zmieniło kiedy pewnego dnia wstałam do pracy, a moja lewa strona ciała była słabsza. Z dnia na dzień było tylko gorzej, a na dodatek zaczęłam kuleć. Kiedy poszłam do lekarza wysłano mnie do szpitala i po wielu badaniach stwierdzono u mnie stwardnienie rozsiane.  Myślałam, że świat wali mi się na głowę, czułam strach i bezradność.
Wcześniejsze problemy objawiające się cierpnięciem rąk (rzeczy wypadały mi z rąk-  kompletny brak kontroli), zaburzeniem wzroku, zawrotami głowy i nieustannym zmęczeniem w końcu nabrały sensu.

Mimo tak mrocznego i negatywnego doświadczenia udało mi się spojrzeć na to wszystko pozytywnie i moje życie zmieniło się na lepsze. Podobno nic nie dzieje się bez przyczyny. A wszystko zaczęło się przez przypadek, kiedy poprzez koleżankę odkryłam cudowne zdrowotne trio: Kroplę Słońca D3, NattoFit K2 MK7 i magnez Mg balans oraz Tokotrienole naturalną witaminę E w kroplach (zrozumiałam, jak ważne jest to do prawidłowego funkcjonowania organizmu).

Zaczęłam stosować naturalne witaminy na bazie bio-oliwy z oliwek. Na dodatek moczyłam nogi w soli magnezowej (Mg balans) i zmieniłam dietę.
Na poprawę własnego zdrowia długo nie musiałam czekać. Każdego dnia było coraz lepiej. Wtedy zrozumiałam znaczenie niezwykłej bioprzyswajalności potwierdzonej badaniami tych witamin i znaczenie tej bio-oliwy z oliwek, bo okropny, dyskomfortowy ból w nogach znikł, nabrałam siły i w końcu przestałam być wiecznie zmęczona.




Patrząc na to wszystko z perspektywy czasu to muszę przyznać, że choroba zabrała mi chęć do życia. Byłam zmęczona byciem zmęczoną. A teraz czuję się wspaniale, pełna witalności. W końcu zaczęłam żyć !

Lekarze twierdzą, że nie ma na tę chorobę leku i według statystyk jest ryzyko, że w przeciągu 10 lat mogę być na wózku albo nawet umrzeć. Zaoferowano mi leki, które dają mi 50% szansy, aby tak się nie stało. Jak się dowiedziałam najważniejszy lek jest bardzo drogi, ale nic nie zapłacę za niego, bo jest refundowany.
Oczywiście nie zdecydowałam się na tego typu kurację. Wybrałam naturalne metody.
Pragnę podzielić się moją historią i w ten sposób pomóc innym w skuteczny sposób.

Emilia W.

Artykuł ukazał się w czasopiśmie „Harmonia” - Twoje Zdrowie, Twoja Odpowiedzialność. Marzec – Kwiecień 2017